Wiele osób zastanawia się, jak to możliwe, że oddając samochód do zezłomowania czasami dostają za to niewielkie pieniądze. To bardzo proste. Fachowcy pracujący na złomowiskach wiedzą, jak zarobić na odebranych wrakach, a zarobkiem dzielą się ze swoimi klientami. Od czego zależy kwota, którą otrzymują klienci?
Aby dokładniej to zrozumieć, musimy najpierw dowiedzieć się, co dzieje się z samochodem, który trafia do złomowania. Przede wszystkim neutralizowane są w nim wszelkie substancje, które mogłyby zagrozić środowisku. Auto szroty zobowiązane są do tego przez ustawę recyklingową. Pracownicy szrotów wymontowują z samochodu części, które nadają się jeszcze do użytku. Pamiętajmy, że auto uderzone w tył zazwyczaj ma całkowicie sprawne części, które znajdują się z jego przodu. To właśnie na dostarczaniu części zamiennych auto szroty czerpią największe zyski. Te części auta, z których nie da się już nic zrobić, poddaje się recyklingowi przy pomocy specjalistycznych maszyn, a resztę – utylizuje. Miedź, aluminium i inne zasoby pochodzące z recyklingu chętnie skupują firmy, używające ich na co dzień do produkcji swoich towarów. Złomowanie aut, które nie są w stanie jeździć jest opłacalne dla ich kierowców. Złomowisko wystawia specjalne zaświadczenie o tym, że samochód zostanie zutylizowany i nie będzie się już poruszał po drogach, na podstawie którego właściciel może wyrejestrować pojazd. Tylko po wyrejestrowaniu go jest on zwolniony z płacenia obowiązkowych składek OC.
To, czy właściciel samochodu otrzyma za wstawienie go na szrot zapłatę, zależy m.in. od stanu auta. Za samochód, na którego częściach szrot może zarobić, właściciel otrzyma niewielką kwotę (zazwyczaj nieprzekraczającą 300zł). Czasami zdarza się jednak, że musi on dopłacić do złomowania. Dzieje się tak w przypadku bardzo starych i bardzo zniszczonych samochodów, lub tych, które na złom trzeba ściągnąć lawetą z bardzo daleka.